Niema
Ale teraz już wiem kłamałaś, oszukałaś mnie. Taka, nie inaczej, właśnie ta miłość się skończyła. Nie ma nas. Nie ma. Cieszysz się, widzę w Twoich oczach ten szyderczy uśmiech. Wiem myślisz sobie co miałaś mi wtedy powiedzieć, że niby co, że niby powinienem uważać bo wszystko ma swój kres bo wytrzymać wszystkiego nie może nic. Nie ma takich rzeczy. Więc dlaczego nie powiedziałaś? Bo co bo bym nie uwierzył? Masz racje nie uwierzył bym, tyle, że teraz ukojeniem dla moich poszarpanych na cztery strony świata zmysłów, byłyby proste słowa, a nie mówiłam. A wiesz co teraz to już zupełnie nie uwierzę. Będę szedł głucho i ślepo przez świat i szukał tej cienkiej granicy gdzie miłość łączy się z nienawiścią w nią przechodząc. Znajdę ją i zatrę będzie niewidzialna i stanie się jednym. Można kochać kogoś kogo się nienawidzi prawda? Powiedz, że tak, powiedz proszę!!! Milczysz... Dlaczego nic nie mówisz... Dlaczego! Tak to prawda tego nie wiesz nawet Ty, nawet ja, nikt tego nie wie...
Kocham ją. Ona mnie nienawidzi.
Dodaj komentarz