Zdrada

Męża pierwszy zdradziłam 3 lata po ślubie. Wcale nie z miłości - po prostu wkradła sie nuda i rutyna w nasze życie i jakoś tak wyszło. Poza tym nigdy nie robiłam tego z nikim innym - chciałam zobaczyć jak to jest z innym facetem. No i... Krzyśka poznałam w pracy - przystojny, wysportowany i inteligentny. świetnie nam sie rozmawiało i jakos tak sie do siebie zbliżyliśmy. On miał żonę a ja męża, nikt z nas tego nie ukrywał więc na początku wydawało mi się to bezpiecznym układem, nie mającym nic wspólnego ani z romansem, ani nawet z flirtem. Z czasem jednak poszliśmy na kawę do kawiarni, potem na obiad, kolację. Aż skończyło się w łóżku. Było fantasyucznie - co za emocje, spontaniczność i ten jego wiecznie twardy penis! To było to. Nigdy nie myślałam, że cokolwiek do niego czuję, on zreszta też - łączył nas tylko okazjonalny seks i było nam z tym dobrze. Spotykaliśmy się w róznych cichych hotelikach i zamykaliśmy szczelnie za soba drzwi. Potem on rzucał sie na mnie i rżnął mnie do ytraty tchu. Zazwyczaj miałam tej nocy więcej orgazmów niż z mężem przez cały miesiąc. To był niesamowity seks. Po kilku miesiącach jednak oboje zrozumieliśmy, że zaczynamy zaniedbywac swoje związki i z trudem przestaliśmy sie spotykać. Pożegnaliśmy sie na rok - wtedy mamy zamiar sie spotkac ponownie, ale nie cześciej niz raz w roku. Niczego nie żałuję!