Jej pierwszy seks

Tak, musze przyznać, że bałam się swojego pierwszego razu. Jadąc do niego wiedziałam, że jego rodzice wyjechali i będziemy sami. Wiedziałam po prostu, że tego dnia strace cnotę, przestane byc dziewicą. Nie, nie to, że nie chciałam. Bardzo tego chciałam, ale sie bałam. To chyba normalne, rozumiesz? Wiedziałam, a przynajmniej spodziewałam się, że on będzie delikatny bo taki zazwyczaj był, ale wiesz... Strach jest.
Nie, no... oczywiście że widziałam wcześniej jego penisa. Przecież nie jesteśmy dziećmi. Brałam go kilka razy do ust, a o pieszczeniu ręką wspominac nie będę.
No wiesz... To, że brałam mu do ust, nie oznacza że pozwalałm mu sie tam spuszczać, ani że połykałam. Nie jestem na to gotowa.
Tak, bałam się...
Czego? jak to czego? Przeciez już wczoraj ci wspominałam, że on ma wielkiego penisa, więc bałam się tej jego wielkości. Gdyby miał mniejszego penisa bałabym się mniej.
Ile miał? Nie wiem dokładnie, nie mierzyłam mu penisa. Sądzę, że długość jego cżłonka to jakieś 18-20cm,a obwód też spory.
Czy bolało? Pewnie. Może nie jakoś bardzo, ale bolało.
Pewnie, że było warto. Cnota, dziewictwo to przestarzałe wartości, a teraz mogę się już smiało seksić.