2024-07-21 01:05
Zemfira
Ludka stała na gzymsie dwunastego piętra i szykowała się skoku. Była trochę pijana i rozczochrana. Grudniowy wiatr rozwiewał jej włosy, drętwiały palce. Ale wiedziała, co robi. Świat właśnie wkraczał w trzecie tysiąclecie, a ona siedziała sama w domu.
Ludka stała na gzymsie dwunastego piętra i szykowała się skoku. Była trochę pijana i rozczochrana. Grudniowy wiatr rozwiewał jej włosy, drętwiały palce. Ale wiedziała, co robi. Świat właśnie wkraczał w trzecie tysiąclecie, a ona siedziała sama w domu.